Podpłomyki z dipem szpinakowym

Witajcie :) 

Dziś mamy dla Was wpis z cyklu "Wyzwanie kulinarne 2015" - Twój ulubiony kolor w roli głównej. Każda z nas ma swój kolor: Basia najbardziej lubi czarny, natomiast Julka fiolet. Jednak trudno wyczarować coś naturalnie fioletowego lub czarnego więc po małej dyskusji uzgodniłyśmy, że stawiamy na zieleń szpinaku. Obie uwielbiamy szpinak w każdej postaci, choć ten świeży jest jednak najlepszy. Dlatego też korzystając z jego dostępności przyrządziłyśmy pyszny szpinakowy dip w towarzystwie gryczanych podpłomyków z przepisu Kingi Paruzel.

Składniki:

Podpłomyki

70g mąki pszennej

30g mąki gryczanej

duża szczypta soli

pół szklanki ciepłej wody

łyżka oleju

suszone oregano

dip

150g świeżego szpinaku

pół łyżeczki skórki z cytryny

2 łyżeczki soku z cytryny

szalotka

2 łyżki oliwy

3 ząbki czosnku

200g jogurtu greckiego

100g sera feta

szczypior z dymki

sól, pieprz

Przygotowanie:

1. Zacznij od zrobienia dipu. Na patelni podgrzej olej i wrzuć na nią drobno posiekaną szalotkę z czosnkiem. Po około minucie dodaj umyte liście szpinaku i smaż dalej, często mieszając. Po około 3 minutach warzywa będą gotowe - przełóż je wtedy do miski i zmiksuj całość. Dodaj pozostałe składniki i dobrze wymieszaj, ewentualnie dopraw do smaku.

2. Mąki wymieszaj z solą i łyżką oregano w dużej misce. Stopniowo dolej bardzo ciepłą wodę, cały czas mieszając. Następnie przełóż ciasto na stół i wyrabiaj, aż będzie gładkie i elastyczne. 

3. Gotowe ciasto rozwałkuj na grubość ok 4 mm i przy pomocy szklanki wycinaj okrągłe placki. Piecz na rozgrzanej patelni z niewielką ilością tłuszczu do momentu, gdy nabiorą złotego koloru.

Nasze oceny:

Basia: Dip i podpłomyki to genialna przekąska na imprezę. Szybko się ją przygotowuje i smakuje wszystkim. Dip jadły nawet te osoby, które nie przepadają za szpinakiem. Moja ocena: 10/10.

Julka: Świetny dip, który sprawdzi się na imprezach z różnymi przekąskami. Nad podpłomykami trzeba trochę popracować np. dodać trochę ostrej papryczki by podkręcić ich smak. Moja ocena: 9/10.